poniedziałek, 13 stycznia 2014

Rozdział pierwszy.

Rok później....
  
 Dziś jest wielki dzień , mój pierwszy dość ważny występ chwilowo jestem pod wpływem stresu ,  z moich myśli wyrwał mnie głos scenarzysty.

     - Za 10 sekund wchodzisz - rzucił w biegu i pognał dalej coś krzycząc - Ok dasz radę - powiedziałam sama do siebie i wbiegłam na scenę.
    - Dasz radę! -  usłyszałam i zerknęłam w stronę głosu, to była Sara ... była uradowana jak 2 letnie dziecko, które dostało lizaka. Pomachałam do niej i zaczęłam śpiewać  najnowsze kawałki. Publiczność była wspaniała ! Śpiewała razem ze mną nawet Sara , a zawsze się wypiera. Te jej słynne słowa "Nie to nie ona , to ktoś inny""Ja i śpiew haha... dobry żart".Po skończonym koncercie wbiegłam za kulisy. Zauważyłam osobę kroczącą w moim kierunku, nie wierzę, że to on !
   - Igor ! Przyjechałeś ! - krzyknęłam uradowana
   - No raczej, przecież nie mógłbym przepuścić okazji i nie usłyszeć występu mojej siostry - kończąc swoją przemowę przytulił mnie, niestety  ta chwila nie trwała wiecznie, bo usłyszeliśmy tupot stóp i szczęśliwe okrzyki nikogo innego jak nie Sary !! Wpadła i zaczęła.
   - Boże ! Blanka byłaś odlotowa -zaczęłyśmy skakać i przytulać się . Nagle usłyszeliśmy głos Igora.
   - Boże Sara ! co ty jej zrobiłaś.... - powiedział zszokowany i lekko wystraszony. Sara odrzekła.
   - Ymm.... ona już taka była ja ją tylko ulepszyłam . - powiedziała  szczęśliwa .
   - Ok Blanka idziemy do samochodu nie ma czasu!-krzyknął
   - Ale... gdzie znowu , a Sara ?
   - No właśnie a JA??- krzyknęła Sara
   - Znowu ją zostawię ja nie chcę bez niej jechać !
   - O boże !  dobra czekajcie zrobię tylko kilka telefonów. A ty -powiedział do Sary- Ty się jeszcze nie ciesz że pojedziesz a ty - powiedział do mnie -ty się nie ciesz że ona pojedzie.
   - Nie mogłeś togo powiedzieć raz ? A nie się powtarzasz - zwróciłyśmy mu uwagę.
   - Nie, nie mogłem. Lepiej się nie czepiajcie, bo nikt nigdzie nie pojedzie.
Wyszedł gdzieś i nie było go jakieś dziesięć minut.
   - Dobra. Sara też jedzie - powiedział, a my zaczęłyśmy się cieszyć, chociaż w ogóle nie miałyśmy pojęcia gdzie on nas zabiera. Sara szła za nami i nagle zatrzymała się i powiedziała
   - A ciuchy ? Wrócimy jutro ?- po prostu sto pytań do.
   - Ciuchy już wam spakowałem i raczej jutro nie wrócimy - odpowiedział troche nie pewnie.  
   - Grzebałeś w mojej szafie!! Jak mogłeś ! Pozwolił ci ktoś ?! - zaczełą krzyczeć
   - Nie grzebałem tylko kupiłem nowe - wyszczerzył  się do nas  - A teraz do samochodu bo nie ma czasu!
    - A tak w ogóle to gdzie jedziemy ? - powiedziałyśmy równocześnie.
    - No... nie mogę wam powiedzieć, bo to niespodzianka - powiedział dumny i pewny siebie Igor
  My tylko zrobiłyśmy młynek oczami, nie wiem, który raz już dzisiaj.  Wsiadłyśmy do samochodu.  Sara zaglądała do swjej torebki i jej mina co chwilę smutniała aż w końcu powiedziała
    - Blanka ! Widziałaś mój telefon ? Znowu go zgubiłam ... szukałam wszędzie .
    - Ja go mam !!- krzykną Igor, a oczy Sary mówiły " ZABIJE GO , ZABIJE !!"
    - Jak mogłeś !! Jak ty go masz u siebie !!- zaczęła gorączkowo krzyczeć
    - No normalnie leżał  na stołku ty już szłaś z .... Blanką no... to... ja se .... go tak wziąłem - powiedział
    - Nie se, tylko sobie - zwróciłam mu uwagę, ale nikt tego nie usłyszał
    - Oddaj go w tej chwili!!!, oddaj
    - Poproś - powiedział chytrze Igor wiedząc że ona tego nie zrobi ! po chwili słychać już było ..  ironiczny głos Sary
    - Proszę ? możesz już go oddać - Igor tylko się zaśmiał i żucił go do Sary
    - Uważaj ! bo , jeszcze gdzieś wpadnie i już go nigdy nie wyciągnęłam  - krzyknęła Sara . ja tylko walnęłam się w głowę co zwróciło uwagę  Igora i  Sary .
    - Co ty odwalasz - powiedział to Igor zatrzymujący Auto i wysiadający , wysiadła zanim zmarnowana Sara i ja .
    - Już koniec?  Gdzie jesteśmy ? - powiedział zdziwiona Sara i stąpająca co krok do tyłu, nagle krzykneła i runęła w dół łapiąc mnie i ciągnąc do tyłu i oto tak znalazłyśmy się na dole zimnego i ciemnego czegoś ...
   - Jezu hahahah... hahhahha!!!! - co chwile zanosił się w śmiech nie jak kto inny jak Igor
   - Zamiast tak się śmiać pomógłbyś !! - krzyknęła zrozpaczona Sara
   - No właśnie ! - dodałam po chwili , wstałyśmy i próbowałyśmy się wspiąć ale coś nam to nie wychodziło
   - Boże !! Jadę nie wiadomo dokąd, wpadam do jakieś nory, na górze stoi dżentelmen od siedmu boleści a ty se  tam stoisz na górze i nic  sobie z tego nie robisz, tylko się śmiejesz  - gadała co chwilę Sara o mało się nie rozklejając.
   - Uspokój się już ci pomagam - po tym jak mnie wciągnął, zaczął pomagać Sarze
   -Uważaj bo .... - nie dokończyła i obydwoje leżeli znów na dole . Nie mogłam powstrzymać śmiechu.
    - Złaź ze mnie !- krzyczała cała upaprana Sara do Igora - Mam dość !-  próbowała wstać, ale o mało co znowu nie runęła ... ale teraz powstrzymał to Igor łapiący ją .
    - Uważaj bo znowu wpadniemy !- powiedział  Igor stawiający ją na ziemi
    - Ok , ale powiedz mi czemu staneliśmy i co jest tam na dole ??- spytałam się swojego brata
    - Idzcie spać , proszę was jutro przed wami dzień  pełen wrażeń - powiedział to bardzo poważnie aż mnie i Sarę zatkało..
    - Ok ... -powiedziała zdziwiona i lekko pszestraszona Sara , po tych słowach chyba padnęłyśmy razem z Sarą bo nic nie pamiętam .


Oczami Igora

Zatrzymałem się aby trochę odpocząć. Wysiadłem z auta, a za mną Sara i Blanka. Ta pierwsza cały czas nawijała i nie miała zamiaru się zamknąć. Co chwilę się cofała, już miałem coś powiedzieć, ale było za późno. Ta pociągnęła za sobą Blankę i ... obie wylądowały w rowie ! Zacząłem się śmiać, a one próbowały jakimś sposobem stamtąd wyjść.
   - Zamiast tak się śmiać pomógłbyś ! - krzyknęła Sara.
Ogarnąłem się szybko i pomogłem wyjść. Blanka nie wyglądała tak źle w porównaniu do Sary. Kiedy moja siostra była już w bezpiecznym miejscu, pomogłem Sarze, ale niestety ona mnie pociągnęła i ja również wylądowałem w tym rowie ...
   - Złaź ze mnie ! -  zrobiłem to co mówiła i po ok. dziesięciu minutach siedzieliśmy już w aucie. Oczywiście trzeba było rozłożyć koce, aby niczego nie zabrudzić. Dziewczyny dość szybko zasnęły, a ja ruszyłem w drogę do miasta, gdzie miało się spełnić ich największe marzenie ...
   



Witam Was ! :)
I jest pierwszy rozdział :D
Mam nadzieję, że ten blog się jakoś rozkręci ... :P
Nie zanudzam i zapraszam wszystkich do czytania :) I komentowania oczywiście :D
Zibimada :*

 


sobota, 4 stycznia 2014

Prolog.

Spaceruję rzeszowskimi ulicami. W ręku niosę aparat cyfrowy i co jakiś czas pstrykam zdjęcia wszystkiemu co mnie zainteresuje. Nagle wpadam na pewną dziewczynę.
   - Uważaj jak chodzisz ! Spieszę się ! - wydarła się na mnie owa dziewczyna.
   - No nie tylko ty. A tak w ogóle to sama na mnie wpadłaś - odpowiedziałam spokojnie.
   - Dobraaa ... Przepraszam. Po prostu nie mam nastroju i tak ogólnie jestem na wszystko wrogo nastawiona. A tak poza tym jestem Sara - wyciągnęła do mnie dłoń i lekko uśmiechnęła.
   - Miło mi. Blanka - odwzajemniłam gest - Grasz w siatkówkę ? - spytałam gdy zobaczyłam piłkę.
   - Coo ??? Aaa.. No tak. Właśnie wracam z treningu.
   - Ooo... Jak fajnie. Ja też kiedyś grałam, ale przez kontuzję musiałam przestać, wiec zajęłam się muzyką.
   - Szkoooda. A tak wracając do muzyki, to ja bardzo lubię taki jeden zespół. Czekaj ... Jak on się nazywał ??? ... O ! LemOn ... Czy jakoś tak - powiedziała niepewna tego co mówi.
   - Serio ??? Lubisz ich ? - zapytałam uśmiechając się do niej.
   - No ! A najbardziej tego wokalistę ! On się tak fajnie drze ... - dodała z bananem na twarzy.
Ledwo co się powstrzymałam żeby nie wybuchnąć śmiechem, ale stwierdziłam, że nie powiem jej o tym, że Igor Herbut to mój brat.
   - No fajnie fajnie. Pójdziesz dzisiaj ze mną do studia nagraniowego ?
   - Że gdzie ??? A możesz trochę jaśniej ? Od razu mówię, że nic nie śpiewam !
   - Spoko. Po prostu mam pewną sprawę do załatwienia, a nie chcę iść tam sama ...
   - No dobra. A o której ?
   - Za jakąś godzinę mam tam być. To może wstąpimy na jakąś kawę i później od razu tam pójdziemy ?
   - Ok.
Poszłyśmy do restauracji na kawę. Fajnie nam się rozmawiało na wszystkie tematy. Później udałyśmy się do studia. Zauważyłam auto Igora, więc już tam był. Odnaleźliśmy odpowiednią salę i weszłyśmy do środka. Chłopaki już tam byli i przygotowywali się do nagrania. Kiedy Igor mnie zauważył od razu mi pomachał, co uczyniła również reszta chłopaków.
   - Ty ich znasz ?! - pisnęła Sara.
   - W końcu Igor to mój brat, to jak mogłabym ich nie znać - jej mina ? Bezcenna. Zaśmiałam się cicho na ten widok i założyłam słuchawki, a po chwili Sara poszła w moje ślady.
Po godzinie chłopaki skończyli grać i zaczęli wychodzić.
   - A teraz przygotuj się na najlepsze.
   - Czyli ???
   - Poznasz Igora i jego kolegów - uśmiechnęłam się, a w tej samej chwili chłopaki stanęli obok nas.
   - Cześć Blanka - przywitali się równocześnie.
   - Cześć wam - uśmiechnęłam się do nich - Chciałabym wam przedstawić Sarę. Moją nową koleżankę.
Każdy z chłopaków przedstawił się i z nią przywitał, a ona stała jak słup soli co było trochę śmieszne.
Kiedy po dziesięciu minutach wyszliśmy na dwór, ona odciągnęła mnie na bok i spytała.
   - Dlaczego mi wcześniej nie powiedziałaś ?
   - Bo chciałam ci zrobić niespodziankę - wystawiłam jej język, chociaż nie wiedziałam czy ona jest z tego zadowolona bo miała pokerową twarz, lecz po chwili zaczęła się cieszyć i uwiesiła mi się na szyi.
   - Dziękuję ! Jesteś najlepsza !  - zaczęłam się śmiać z tej sytuacji co nie uszło uwadze chłopaków.



I tak oto pojawił się prolog :D
Jak wam się podoba ? Akcja dopiero się rozkręca :P
Zapraszam Was serdecznie do czytania i komentowania ! :)
Zibimada :*

Bohaterowie !

Blanka Herbut - siostra znanego wokalisty zespołu LemON, zaczynająca karierę piosenkarki szalona dziewczyna z milionem pomysłów na minutę. Skończyła studia psychologiczne, wraz z bratem mieszka w Rzeszowie. Zakochana po uszy w siatkówce. Jej ulubionym klubem jest Resovia Rzeszów, kibicuje również Reprezentacji. Interesuje się również filmami, modą i fotografią.
Czy jej życie zmieni się po poznaniu pewnego mężczyzny ?


Igor Herbut - wokalista zespołu LemON, starszy brat Blanki. Zawsze się o nią troszczy i martwi. Na pierwszy rzut oka cichy, spokojny i nieśmiały chłopak, ale w gronie przyjaciół szalony i zwariowany. Wraz z siostrą i jej przyjaciółką kibicuje siatkarzom. Interesuje się sportem, filmami i motoryzacją.
Czy zdobędzie się na odwagę wyznać pewnej dziewczynie swoje uczucia ?


Sara Wierzbowska - najlepsza przyjaciółka Blanki, która również kibicuje siatkarzom. Gra w Resovii na pozycji atakującej. Jest dość mocno szalona i nieogarnięta. Skończyła studia fotograficzne co według jej przyjaciół jest wręcz niemożliwe. Jest fanką LemON' a, ale nikt o tym nie wie.
Czy zdobędzie się na odwagę aby zaufać pewnej osobie ?


Zbigniew Bartman - atakujący Reprezentacji Polski i nowy nabytek Resovii Rzeszów. Szalony i lubiący imprezy w gronie przyjaciół, a najbardziej Michała Kubiaka, Bartka Kurka i Krzysztofa Ignaczaka. Będący na etapie szukania miłości swojego życia.
Czy w końcu znajdzie tą jedyną ?


Oraz:

Reprezentacja Polski w piłce siatkowej mężczyzn

Zawodnicy  Asseco Resovii Rzeszów




Witam Was na trochę poplątanym blogu :D
Od razu informuję, że jest to wytwór szalonej wyobraźni :P Połączenie muzyki i siatkówki :) Dlaczego akurat LemON ? :D Mój ulubiony polski zespół :D
Jest to mój drugi blog :) Oto link do pierwszego: http://uzaleznienie-milosc-pasja.blogspot.com/
Mam nadzieję, że wam się spodoba i jeśli pierwszy raz go odwiedzicie to zastaniecie tutaj na dłużej i zostawicie komentarze, które bardzo motywują do dalszej pracy :)
Zibimada :*